Dla świeżo upieczonego dr nauk matematycznych oraz jego rodziców i dziadków.
Wszystkie papiery to papiery wizytówkowe.
Jakoś nie miałam weny do ich tworzenia.
Jedna z nich to ściągnięty wzór z mojej własnej, kiedy otrzymałam ją przed laty, gdy zostałam nauczycielem dyplomowanym.
O rany...kiedy to było..., ale ja wciąż mam 18 lat ...z doświadczeniem.
Pozdrawiam Was serdecznie
Wzór może i ściągnięty ale zachwycające wykonanie :)
OdpowiedzUsuńchciałabym wymodzić takie kartki nie mając weny:) podobają mi się:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie i pomysłowo je zrobiłaś! świetne! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper:)
OdpowiedzUsuńJak nie masz weny, to powstaja dzieła, a jak masz, to -arcy-dzieła? ;-)
OdpowiedzUsuńSuper są!
Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo ladne.
OdpowiedzUsuńFantastyczne :) Birety to jakaś wycinanka czy sama stworzyłaś?
OdpowiedzUsuńprosto i na temat :-)
OdpowiedzUsuń