Puk, puk...
Dziękuję nielicznym tu zaglądającym, jak człowiek nic nie robi tzn. nie ma go ;).
Wpadam z jeszcze ciepłymi - dosłownie, zdjęcia robione od razu po doklejeniu "kucotków" klejem na gorąco - biretami, jako symboliczna pamiątka dla naszych maturzystów.
Obiecałam zrobić kursik na te czapeczki; teraz robiłam ich 25 szt,
ale niestety na kursik już nie maiłam czasu.
Wszystkie birety robiłam pod osłoną głębokiej nocy i bardzo wczesnych poranków.
Pozdrawiam
przyznaję się bez bicia że nie zaglądałam, ale wczoraj właśnie się zastanawiałam co u Ciebie i czy czasem czegoś nie ominęłam:) rewelacyjna pamiątka i szacun za wykonanie:)
OdpowiedzUsuńWow Reniu, ale produkcja :) Sporo pracy włożonej w cięcie, zginanie i kręcenie "kucotków" (nawet nie wiedziałam, że tak to się nazywa ;) )
OdpowiedzUsuńrewelacja!
OdpowiedzUsuńrewelacyjne...świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńNapracowałaś się ale efekt cudny
OdpowiedzUsuńSuper prezencik i wspaniala pamiatka.
OdpowiedzUsuńSuper prezencik i wspaniala pamiatka.
OdpowiedzUsuńSą świetne :)
OdpowiedzUsuńno niezła praca,ślicznie wyszły
OdpowiedzUsuńWspaniałe
OdpowiedzUsuńNapracowałaś się! Świetny pomysł i rewelacyjne wykonanie.
OdpowiedzUsuńi jak sprytnie teksty umieściłaś :-)
OdpowiedzUsuńnie mogę dojrzeć tekstu może ktoś pomoże odczytać tę 2cz.
UsuńSą fantastyczne :) Musiałaś się nieźle napracować.
OdpowiedzUsuńCoś pieknego i pomyslowego
OdpowiedzUsuńAle Ci świetnie wyszło, miałaś trochę tego składania... Cudnie :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci Reniu, że zarywasz noce i poranki... A maturzyści powinni na klęczkach odbierać te cudowne pamiątki...Patrząc na Twoje dzieła - po prostu nie ,,ogarniam tematu"... Czapeczka ok;) Ale te rozkładanki, rozłożyły mnie mnie na łopatki?! Nie wiem, jak to zrobiłaś?! Ty mi lepiej daj namiar tej szkoły, to ja już będę wiedziała w jaki sposób uczniowie złożą Ci podziękowania;) Mistrzyni tych cudów , musi być wreszcie MISTRZEM nie tylko nauczania;) Pozdrawiam Cię Reniu bardzo, bardzo gorąco i przesyłam moc buziaków, bo zaraziłaś mnie robieniem karteczek;) Niebawem zobaczysz, co dzięki Tobie poczyniłam;)
OdpowiedzUsuńOJ, oj oj, to mialas pracowita noc...ale rezultat fenomenalny.Wielki szacun Reniu!
OdpowiedzUsuńswietne!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne, pomysłowe i pięknie wykonane:)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się pomysł na te karteczki są bardzo ładne a przy tym adekwatne do okazji :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się jakich wymiarów powinna być baza, żeby tak wszystko pasowało do zgięcia... będę wdzięczna za radę :)