Witajcie.
Wraz z nadejściem nowego roku nic sobie nie obiecywałam poza jednym - mniej się denerwować niż w ubiegłym roku, częściej się uśmiechać, bo za dużo wszystkim się przejmuję.
A kiedy poczytałam o essowym wyzwaniu, postanowiłam zrobić sobie taki planner właśnie z "obiecankowym" mottem.
Trochę chciałam popsikać, ale z rozpaczą stwierdziłam, że zakupione renomowane jak mi się wydaje mgiełki odmówiły posłuszeństwa - zapchana pompka, kombinowanie...Z psikania wyszły nici, więc coś chlapnęłam splashem...
Planner okleiłam papierem z najnowszej kolekcji UHK Avonlea - Gilbert, po środku moje postanowienie ;) specjalnie z ukosa, żeby się wysilić i bardziej zmotywować...
Wszystkie tekturki pochodzą z mojego osiedlowego sklepiku
tzn. z essów floressów
Pracę zgłaszam na wyzwania:
oraz
Artimeno - wyzwanie # 43 -Praca z papierami UHK Gallery
Dziękuję Wam za miłe słowa i odwiedziny :)
Renata
Na warsztatach z Dorotą jedna z dziewczyn mówiła, że na takie zatkane mgiełki działa przedmuchanie sprężonym powietrzem, a z kolei Dorota wspominała coś o potraktowaniu aplikatora gorącą wodą.
OdpowiedzUsuńPlaner bardzo fajny :) Zazdroszczę takie sklepu pod ręką, choć z drugiej strony to może lepiej, że takiego nie mam...
fajna sprawa!prawie jak mój pozytywnik:-D Buziaki!
OdpowiedzUsuńbardzo fajny planner, ja juz mam chyba z trzy hihi Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny planner :)
OdpowiedzUsuńFajny i bardzo ladny ten planner. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo łączę się w postanowieniach z Tobą bo takie właśnie postanowienia mam na ten rok. Plannera niestety jeszcze nie zrobiłam.
OdpowiedzUsuńFajnie ci to wyszło i widze znajome napisy. Dziękuję za udział w wyzwaniu Essy-floresy.
Tak, usmiech to jest to,a szkoda zycia na przejmowanie sie..Super zrobilas ten planner, pieknie go przyozdobilas. A co do mgielek.. sprobuj z ciepla woda, trzymam kciuki.Pozdrawiam i trzymam kciuki za wyzwania!
OdpowiedzUsuńReniu to ja Ci życzę, żeby tak było, żebyś się nie denerwowała i ciągle uśmiechała :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny :) Podoba mi się motto :) Ja mgiełki robię sama, więc nawet jak coś się zapcha( nigdy się nie zdarzyło) to koszt był niewielki.
OdpowiedzUsuńO tak, planner to świetna sprawa, szczególnie pozytywny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, DT Essy-Floresy.
Reniu, świetny planner w mojej ulubionej kolorystyce :)
OdpowiedzUsuńps. pozdrowienia z osiedla ;)
z wrażania nie napisałam, że dziękujemy za udział w essowym wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńDawno mnie tu nie było Reniu.... I myślałam,że pomyliłam blogi, bo zmieniłaś szatę graficzną;)Planer bardzo ładny i w jakże w eleganckiej oprawie? Pozdrawiam Cię cieplutko;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólną zabawę z Essy-floresy.pl
OdpowiedzUsuńŚwietny planner ci wyszedł :) Ja coś nie umiem się zmotywować do stworzenia takiego, choć tez mi chodzi po głowie.
OdpowiedzUsuń...mniej się denerwować....
OdpowiedzUsuńże tez ja nie wpadłam na takie noworoczne postanowienie :-|
a tak ... dalej się denerwuję! ;-D
Postanowienia niezłe:) a planner bardzo fajny
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu Artimeno
Świetna praca :-) Kasia DT/Artimeno
OdpowiedzUsuńSuper, to prawdziwie pozytywne przesłanie na cały rok :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za udział w wyzwaniu Pracowni Rękodzieła SZOK!
świetne przesłanie!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu PR SZOK :)
Świetny! Dziękuję za udział w zabawie w PR SZOK :)
OdpowiedzUsuń