Witam was Kochani.
Wyjeżdżając na urlop wzięłam kilka przydasi, kilka rzeczy znalazłam u siostry w domu, sznureczek zakupiłam w pasmanterii i....i tak czasami sobie kleję w nocy...
Skleiłam czekoladownik...Uwielbiam je robić, teraz to rozpusta całkowita, bo oklejamy gotową bazę i już, a jeszcze kilka lat temu
( robiąc 60 do szkoły), każdy z osobna wycinałam...
Ale wracam do mojego czekoladownika...róż z białymi kropeczkami i czarnymi dodatkami...
Czekoladownik zgłaszam na wyzwania:
oraz
Pozdrawiam
Renata