Dzisiaj jest taki specjalny dzień... W dniu mojej inspiracji dla Essy-floresy postanowiłam, że przygotuję pracę bardziej spokojną, stonowaną...Zeszyt na sentencje.
Każda z nas w naturze ma zbieractwo...Ja zbieram wiele rzeczy, wśród nich są wycinki sentencji, przesłań, myśli...Wycinam z gazet, starych kalendarzy, ulotek...Wycinam i wycinam i...wrzucam w koszulkę foliową. Potem zapominam o skorzystaniu, bo nie chce mi się wyciągać. Wiec postanowiłam zrobić sobie zeszyt/notes...jak zwał tak zwał...Będę wklejać ulubione sentencje, wreszcie zapanuje porządek...
W pracy wykorzystałam materiały ze sklepu:
Pozdrawiam
Renata
Super pomysł wszystko w jednym miejscu.
OdpowiedzUsuńTeż kolekcjonuję sentencje (oczywiście nie tylko). Pprzepisywać nie lubię, ale wklejać - kapitalny pomysł! Podkradam dla siebie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Zeszyt wygląda bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuń